III G

Tworzę ten temat z pełną świadomościa, że niedługo zostanie zlikwidowany, ale chcę znać wasze zdanie...
Natchnęła mnie rozmowa z Dotą, na gg...
Mi marzy się kolczyk w wardze, ewentualnie w pępku... To nie jest duż problem, ale bardziej kontrowersyjny jest mój pomysł na tatuaż...
Chce mieć na karku chiński symbol szczęścia, a na kostce, hmmm jeszcze się nie zdecydowałam...
Myślę, że nie zrobię wszystkiego od razu Razz

Ale chyba wybiorę się do prestige'u i poszukam fajnych wzorów na tatuaż półpermamentny...
Się zobaczy.

Ale dość o mnie, co wy sądzicie na ten temat, nie tylko o tatuażach i kolczykach, ale też o operacjach plastycznych, zmianach koloru włosów, soczewkach koloryzujących, itd...

PS ma ktoś jakieś namiary na fajne wzory tatoo??

PS2 Ten post jest moim 1122 Smile

Fajna liczba Very Happy

Wreszcie jakiś ciekawy temat na forum Very Happy

Piercing i tatuaże to cos o czym myślę już od dłuższego czasu...jeśli chodzi o tę temtykę to jestem jak najbardziej za, tylko z zachowaniem granic zdowego rozsądku ;] Zawsze marzył mi się kolczyk na języku no i jak wszyscy chyba w klasie wiedzą marzenie zostało zrealizowane Razz

Jest jedna rzecz o której warto też powiedzieć: kolczykowanie zajebiście wciąga Very Happy

Ja już od dawna mam plany na kolczyk na brodzie i na brwi i...ale to już wiedzą tylko wtajemniczeni Very Happy

tylko musze niestety poczekać z tym do skończenia szkoły bowiem w pierwszym LO pod tym wzglądem nie ma zmiłuj, co jest moim skromnym zdaniem CHORE!!! (ale to temat na inną dyskusję)
A druga rzecz-tatuaże. Jeśli dobrze pójdzie to już niedługo na moich plecach zawita zajebista dziara Very Happy

Mam w planach jakiegoś tribala lub motyw roślinny, ale to też w dużym stopniu zależy od funduszy...w każdym bądź razie i tak fortuny nie wydam bo jakby co tatuował będzie mnie znajomy który tak swoją drogą robi to zajebiście. I tu przestroga dla wszystkich którzy mają w planach tatuaż żeby uważali na amtorów, bo to w końcu pamiątka na całe życie Wink

i jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz-można się zarazić żółtaczką chyba typu B, więc jeśli ma ktoś duże zasoby finansowe to jednak proponuje salon Smile

no chyba że ma się sprawdzonych znajomych, jak ja Very Happy

Aya napisał:

Mi marzy się kolczyk w wardze, ewentualnie w pępku...

w wardze

? powiadasz a jakiej jeśli można Razz

?

fajny pomysl tez myslalem o kolczyku tylko ze w brwi ale wtedy niemogl bym grac w noge a przedewszystkim glowkowac
i jednak to odpada myslalem tez o drugim kolczyku w drgim uchu ale wtedy musialbym zmienic moj imicz i to tez odpada ale na tatuaz to mam wielka chrapke Wink

i mam kilkanascie pomyslow i narazie nie wiem ktory wybrac a co do tatuazu na kostce to nie polecam podobno mozna sie posrac z bolu Twisted Evil

chyba ze ktos lubi bol Twisted Evil

Aya napisał:

Tworzę ten temat z pełną świadomościa, że niedługo zostanie zlikwidowany, ale chcę znać wasze zdanie...

troche nie czaje tego zdania Wink

mnie ogólnie takie rzeczy nie kręcą, kiedyś tylko chciałem mieć kolczyk w wardze, ale na starość mi przeszło Wink

ale mam znajomą, która ciągle mnie męczy zdjęciami coraz to nowych tatuaży czy innych form upiększenia ciała

hmmm Asiu, w wardze wardze, tej górnej Very Happy

Najśmieszniejsze jest to, że znów z Dotą mamy to samo zdanie, chyba będziemy mieć identyczne Razz

(tatoo),
Myślałam o tatuażu na kostce, ale nie na samej, ale powyżej, nisko na łydce...

Co do kolczykowania, tez poczekam, bo w pępku źle się goi na zimnie, a wargę byłoby widać i byłby w szkole syf, wolę poczekać te kilka miesiączków i mieć looz.

jesli chodzi o zdobienie ciała wszelkimi możliwymi sposobami to jestem umiarkowaną zwolenniczka... jak większość byłam ''chora'' na tatuaż, no i nawet byłam umówiona na zabieg, ale stchórzyłam i ....... zajebiście się z tego cieszę!!!! Myśle, że nie przeżałowałabym tego do końca mych dni:p a chciałam miec go na krzyżu czyli na dole pleców. Natomiast jesli chodzi o kolczykowanie, to bóla zaspokoiłam w gimazjum mają 4 koczyli w jednym uchu i parę agrawek:) Smile

teraz zmądrzałam, a kolczyk w pępku... musiałabym miec zajebiscie płaski, wymodelowany brzuszek, zeby móc go pokazac:D

Ja się chyba zdecyduje na permamentny Razz

JbC to się zmaże, a nie bede wiedzieć, jak to jest Very Happy

Co do kolczyków to tak, w uszach mnie nie hmmm pociągają, natomiast w wardze jak najbardziej Very Happy

Masz racje, Asiu, żeby pokazac brzuszek trzeba mieć ładny, ale do tego zmierzam Very Happy

to chyba dobrze, mnie juz żadne kolczyli nie pociągają:p:p:p ja bardziej, jeśli chodzi o upiększanie ciała, to kładę naciska na ładna sylwetkę i fajna rzeźbe, ale nie chodzi mi o ciało kulturysty oczywiście:) wszystko ma swoje granice

Właśnie ja zmieniłam plany bo chciałam sobie zrobić dziarę na plecach-między łopatkami, a że to jest równo po kościach w moim przypadku Wink

to chyba bym się zesrała z bólu Razz

hmm...chociaż zawsze mogę pójść za przykładem mojej kuzynki, która zrobiła sobie tatuaż na kostce jak była najebana, więc przynajmniej nic nie czuła Very Happy

No i dobre Doti, bardzo Very Happy

Zresztą ty wiesz, co ja sądze na ten temat :]

Asiu, rzeźba, jest owszem ważna, ale jakoś ten tatoo na karku i kolczyk w wardze mnie pociągają Very Happy

Myślałam (z 2 lata temu, że to moje głupie wymysły szczenięce), ale się okazuje, że jednak nie Very Happy

Pomysł na dziarę to ja mam od pierwszej klasy Very Happy

ale dopiero teraz moge go zrealizowac, a i tak musze się śpieszyc z kołowaniem kasy bo znajomy wyjeżdza pod koniec lutego...

Doti, czemu 2 razy wysłałaś niemal to samo ?? Very Happy

Jakie niemal to samo Question

ja tu widze różnicę Razz

Dlatego piszę "niemal" a nie samo "to samo" Wink

Swoją drogą muszę się dowiedzieć o ceny takich bajerów, o których mamy ten temat Very Happy

A'propos upiększania, która dziobka idzie do kosmetyczki robić cosik przed studniówką?? (paznokcie itp??)