III G

Przeczytałem (z nudów) ciekawy tekst na portalu o2.pl (jest on tu: [link widoczny dla zalogowanych] ) o nowym sposobie wpływania na klienta we wszelkiego rodzaju sklepach, marketach, tzw. audiomarketing.
Chodzi o muzykę puszczaną w sklepach i to, jaki ma ona wpływ na kupujących (krótko mówiąc naprawde duży, więcej w artykule). Pod koniec wspomniano też o tym, że w kraju mamy też już jedną firmę zajmującą się aromamarketingiem (wpływ zapachu na klientów sklepów) i zakończenie brzmi: "Tylko czekać, aż ktoś wpadnie na pomysł tworzenia sygnałów działających podprogowo, emitowanych z supermarketowych półek. A wtedy pozostanie nam już tylko utworzenie ruchu walczący o prawo do wolnych zakupów. I jeden wielki bunt". Myśle, że to ciekawy temat, bo mamy coraz to nowe sygnały o wpływaniu na ludzi celem wywołania jakiejś konkretnej reakcji, a niedawno np. czytałem, że Japończycy zdaje się, stworzyli urządzenie, które pozwala kierować ruchami człowieka, tak jak zdalnie sterowaną zabawką. Twórcy podsumowali to krótko, że w ten sam sposób możnaby zapanować nad ludzką światomością, ogólnie nad człowiekiem, tylko po prostu byłoby to bardziej poważne przedsięwzięcie.
No i jak tutaj nie mieć wątpliwości co do przyszłości, chociażby głupiej przyszłości zakupów Razz

Wiek XX i początek XXI to ciągła nauka o człowieku, jego zachowaniach i zgłębianie jego tajemnic. Niestety proces ten nakręca ekonomia, tak jak całą naukę, więc skutki powinny zastanawiać. Jestem pewien, że w przyszłości będziemy mieli poważne problemy z możliwościami wpływania na człowieka i pojawią się nowe rodzaje przestępstw. To będzie normalka. Oby tylko nie stało się tak, jak to opisuje Lem w drugiej połowie Kongresu futurologicznego, gdzie bohater budzi się w świecie pierwszej połowy XXI wieku i okazuje się, że to świat wydawałoby się bardzo dobry, jakby dążący ku idealnemu, jednak w pewnym momencie ktoś postanawia dać głównemu bohaterowi możliwość poznania prawdy, której nawet sam dobrze nie zna i nasz bohater zgadza się; po przejściu wszystkich "warstw" tego fantastycznego świata widzi świat największego syfu, wynikający z przeludnienia Ziemi. Po prostu ktoś wielki postanowił oszczędzić ludzkości cierpień i zaczął rozpylać w powietrzu środki, które sprawiały, że ludzie byli pewni, że żyją w pięknym, wygodnym świecie. Były tego warstwy, gdyż w rzeczywistości ubóstwo i problemy narastały, więc trzeba było je maskować w coraz większym stopniu. Swoją drogą trzebaby zbesztać braci Wachowskich za tą zżynke, jaką jest Matrix Smile

Jeśli ktoś tu doszedł, to chciałem przypomnieć, że poruszamy temat coraz większych możliwości wpływu na człowieka, ich konsekwencji i przewidywanej przyszłości. Macie coś do powiedzenia? Razz

nom ciekawe ciekawe Very Happy

nie wydaje mi sie zeby w mielcu taki sposób przyciągana klienta istniał bo kiedys byłem w mini malu i leciala jakas podróbka britney spears tak ze nie wiem co to miało na celu Very Happy

ale w dużych miastach to kto to wie Wink

ja tam jestem spokojny o przyszłosc , wieze ze naukowcy zadbają o to ze nie przydarzy nam sie wieksza krzywda , ze zło będzie miało to samo znaczenie i zakres co dzisiaj , moze zmieni sie tylko technika jego zadawania , zreszta towarzyszy nam to od zalania dziejów ;D
zmieniały sie tylko sposoby i techniki

masz zupełną racje :]
a co do mielca to w tesco wpływają na to, co kupujemy za pomocą głosu powalającego komentatora Very Happy

tak ten glos jest fantastyczny, ale może zirytować człowieka nawet tak cierpliwego Razz

i spokojnego jak ja, no bo ile można sluchać o ponczochach za 0,99 zł czy rybie-świeżej za 5.89zł Wink

Zawsze można się wyłączyć i nie słuchać.Raz jeden komentator miał głos strasznie podobny do księdza Bawołka(pamiętacie?).Pewnie sobie chłopak dorabia do skromnej pensyjki:D Very Happy

: